„Podatek odwetowy” Trumpa na inne kraje może uderzyć w USA

Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

„Podatek odwetowy” Trumpa na inne kraje może uderzyć w USA

„Podatek odwetowy” Trumpa na inne kraje może uderzyć w USA

Kontrowersyjny podatek zaproponowany przez administrację prezydenta Donalda Trumpa, który może kosztować Kanadyjczyków i kanadyjskie przedsiębiorstwa miliardy dolarów, najprawdopodobniej będzie kosztował także rząd USA, zgodnie z oceną bezstronnego biura Kongresu USA.

Według oceny, podatek ten może również kosztować amerykańskie firmy, gdyż skłoni inwestorów z krajów objętych tym podatkiem do przeniesienia inwestycji poza granice USA.

Sekcja 899 ustawy Trumpa „One Big Beautiful Bill Act”, nazywana „podatkiem zemsty”, przewiduje nałożenie nowego podatku u źródła na dochody z inwestycji wypłacane przez amerykańskie firmy inwestorom mieszkającym w krajach, w których rząd USA uważa, że ​​podatki są niesprawiedliwe lub dyskryminujące.

Kanadyjski podatek od usług cyfrowych, który obciąża takie firmy jak Amazon, Google, Meta, Uber i Airbnb, nakładając podatek na przychody od kanadyjskich użytkowników, należy do podatków, które Stany Zjednoczone uważają za dyskryminujące.

Najwyżsi rangą kanadyjscy urzędnicy przyznają prywatnie, że są zaniepokojeni perspektywą wprowadzenia przez Trumpa nowego podatku u źródła i uważnie obserwują to, co dzieje się w Waszyngtonie. Podobnie robią kanadyjscy inwestorzy, firmy, doradcy inwestycyjni i prawnicy zajmujący się podatkami.

Podatek od usług cyfrowych na celowniku

Federalny minister finansów François-Philippe Champagne oświadczył, że popiera ten podatek, którego pierwsza duża płatność ma nastąpić 30 czerwca .

„DST obowiązuje i będzie stosowany” – powiedział reporterom na Wzgórzu Parlamentarnym w zeszłym tygodniu.

Obecnie w Kongresie rozpatrywane są dwie różne wersje sekcji 899, jednak obie wersje grożą obciążeniem Kanadyjczyków i kanadyjskich firm nowym podatkiem u źródła.

Wersja przyjęta przez Izbę Reprezentantów weszłaby w życie szybko i nakładałaby pięcioprocentowy podatek u źródła na takie rzeczy, jak dywidendy wypłacane Kanadyjczykom przez spółki amerykańskie, zwiększający się co roku o kolejne pięć procent do maksymalnie 20 procent.

Poprawka do tej sekcji, która jest obecnie w Senacie, opóźniłaby podatek do 2027 r. i osiągnęłaby maksymalną wysokość 15%. Senat nie głosował jeszcze nad ustawą, chociaż Trump wywiera na niego presję, aby zatwierdził ustawodawstwo do 4 lipca, czyli do amerykańskiego święta narodowego.

Badanie sekcji 899 przeprowadzone przez bezpartyjny Joint Committee on Taxation (JCT) Kongresu USA, który pełni funkcję podobną do kanadyjskiego Office of the Parliamentary Budget Officer, przewiduje, że nowy podatek początkowo przyniesie miliardy dolarów do Skarbu Państwa USA. Jednak przewiduje również, że dochody te zaczną spadać — a do 2033 lub 2034 r. faktycznie doprowadzi to do spadku dochodów.

Oczekuje się, że wersja sekcji 899 przyjęta przez Izbę Reprezentantów przyniesie Skarbowi Państwa około 116,3 mld USD w latach 2025–2034, przy czym kwota ta wzrośnie z 12,5 mld USD w 2026 r. do 28,7 mld USD w 2027 r. i 31,8 mld USD w 2028 r.

Jednak analiza przewiduje, że przychody zaczną wówczas spadać. Szacuje się, że do 2033 r. podatek u źródła będzie kosztował Skarb Państwa USA 4,8 mld USD utraconych przychodów, a do 2034 r. 8,1 mld USD.

Szacuje się, że znowelizowana wersja sekcji 899 przyniesie jedynie 52,2 mld USD w latach 2025–2034. Jednak do 2034 r. będzie ona kosztować rząd USA 2,5 mld USD utraconych dochodów.

Źródło zaznajomione z pracą JCT powiedziało, że jego analiza zakłada, że ​​amerykański produkt narodowy brutto pozostanie stały, a zagraniczne prawa, takie jak DST, nie ulegną zmianie. Zakłada jednak, że zmieni się zachowanie osób fizycznych i firm w celu uniknięcia podatku u źródła.

JCT prognozuje, że spadek popytu na inwestycje bezpośrednie i portfelowe ze strony zagranicznych inwestorów obniży wartość aktywów USA. Z kolei spadek wartości doprowadzi do utraty dochodów podatkowych dla Skarbu Państwa USA.

Dawid Macdonald
David Macdonald, starszy ekonomista w Canadian Centre for Policy Alternatives, mówi, że nikt nie wygrywa wojny handlowej — ani wojny podatkowej. (Laura McQuillan/CBC)

David Macdonald, starszy ekonomista w Canadian Centre for Policy Alternatives, powiedział, że analiza JCT opiera się na bardzo śmiałym założeniu — że kraje takie jak Kanada nie odpowiedzą USA własnymi podatkami odwetowymi.

Dodał, że trwająca wojna handlowa pokazała, że ​​Kanada jest gotowa odpowiedzieć ciosami.

Macdonald stwierdził, że jeśli Kanada podejmie działania odwetowe, USA będą bardziej narażone na problemy podatkowe niż Kanada, ponieważ wiele amerykańskich firm prowadzi tu działalność.

„Osiągają znacznie większe zyski w Kanadzie niż kanadyjskie firmy działające w USA” – powiedział Macdonald.

Macdonald zgodził się z oceną JCT, że podatek u źródła może spowodować odpływ inwestycji w papiery wartościowe USA, przewidując, że wiele firm prawdopodobnie już szuka sposobów zabezpieczenia swoich inwestycji.

Jego zdaniem jest to niekorzystne dla biznesu i grozi pogorszeniem sytuacji gospodarczej obu krajów.

„Nikt nie wygrywa wojny handlowej i nikt nie wygrywa wojny podatkowej” – powiedział Macdonald.

cbc.ca

cbc.ca

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow